Czytaj dalej

Doktor Jekyll i Mister Hyde. Lexus IS 300.

Doktor Jekyll z powieści Roberta Louisa Stevensona stworzył miksturę, by uwolnić się od dualizmu ludzkiej natury rozdartej pomiędzy empatią a egoizmem. Dzięki niej powołał do życia swoje mroczne alter ego – Mister Hyde’a. Osiągnięcie kompromisu w jednym ciele było dla doktora Jekyll’a niemożliwe. Nowy IS 300 nie jest samochodem bezkompromisowym. Nie jest też niezgułą bez własnego zdania i charakteru zagubioną pośród konkurentów, czyli  BMW serii 3, Audi A4 i Mercedesa klasy C. Daleko …

Autor: | Opublikowano:

Czytaj dalej

Home staging – szkolenie dla IPINT

Tym razem, po Home Liberty oraz Valorze, szkoliliśmy na zlecenie Instytutu Przedsiębiorczości i Nowych Technologii biuro nieruchomości New House. Sześć godzin wystarczyło na omówienie podstawowych informacji o home stagingu i zrobienie kilkudziesięciu fotografii w dwóch aranżacjach wnętrz.

Autor: | Opublikowano:

Czytaj dalej

Kręcimy zapowiedź koncertu Roguca. DOBRZE BĘDZIE.

To najpopularniejszy klip skręcony do tej pory przez ekipę #MOKTV w Olsztynie. Prawie 7200 odtworzeń (nie wyświetleń) na Facebooku to lepszy niż przeciętny wynik. W gruncie rzeczy nie ma się co dziwić – piękna, symulująca nagość kobieta malująca sobie coś na twarzy zawsze przyciąga uwagę. Rozczaruję niektórych, ale reporterka Ola (Agnieszka Kołodyńska) nie była naga. Widać to na fotografii poniżej. Długo zastanawialiśmy się, w jaki sposób podejść do tematu zapowiedzi koncertu Piotra Roguckiego promującego jego ostatni album “J.P.Śliwa”. Utwory nie są mocno …

Autor: | Opublikowano:

Czytaj dalej

346 zdjęć w serii, czyli kręcimy klip Slow Life Music Festival

Film to seria zdjęć. 25, 30, 50, 60 klatek na sekundę. I więcej. Ale i mniej. Jak przy ostatniej naszej produkcji w #MOKTV podczas #OLA2016. Myśl nie była co prawda nowatorska, bo w latach ’80 robił to już w swoim klipie “Sledgehammer” Peter Gabriel, a później miliony wykorzystywały tę technikę. Zawieszony  nad modelką aparat fotograficzny robił poklatkowe ujęcia zmieniających się dekoracji. Prawie jak animacja. Prawie jak film. Zobaczcie sami. Tym razem reklamowaliśmy Slow Life Music Festival #SLMF …

Autor: | Opublikowano:

Czytaj dalej

Mamy do siebie dystans, czyli klip reklamujący OMF 2016

Tym razem postanowiliśmy wyprodukować spot do XII Otwartych Mistrzostw Fotograficznych Olsztyn 2016 (www.omf.mok.olsztyn.pl). Mateusz, nie wnikając celowo w materię zagadnienia konkursu poszedł na łatwiznę i zbudował scenariusz, kojarząc ze sobą dwa słowa z jego nazwy: “mistrzostwa” i “fotografia”. Z tego połączenia wyszło mu, że akcja toczyć ma się na stadionie. A że wszyscy w MOK TV jesteśmy fanami Monty Pythona, przybraliśmy jako obowiązującą konwencję niepowtarzalnego klimatu beztroskich lat ’70.  Tak oto powstał poniższy klip, dla jednych będący …

Autor: | Opublikowano:

Czytaj dalej

Night Power Olsztyn 2016

Fotorelacja z driftu motocykli i samochodowego Stw Drift Team. Na dachu Galerii Warmińskiej w Olsztynie. Na torze w stylu Tokio Drift. Fotografia lubi pirackie wozy. POOOOWER! I dym.  

Autor: | Opublikowano:

Czytaj dalej

Trzy lata bez telewizji

Minęły trzy lata z okładem. TRZY LATA BEZ TELEWIZJI.  No i proszę: nadal oddycham, żyjąc w nawiasie społeczeństwa z dwojgiem oczu i dwudziestką palców. Wciąż mówię i myślę, umiem odpalić kombajn zbożowy u wuja na wsi i ekspres do kawy u brata. Skóra na twarzy nie odpadła, a dusza się nie zapadła, mimo, że nie używam kremów, a do kościoła dwie ulice stąd dalej mi niż na Księżyc. Ziemia nadal krąży wokół Słońca, nie natknąłem się też na Obcego z anihilatorem w sklepie za rogiem. Umiem żyć …

Autor: | Opublikowano:

Czytaj dalej

Lądowanie aliantów i kung-fu karate-mistrz

Pewnej sesji zdjęciowej, niebo nad Olsztynem otworzyło się. Z góry spadali kolorowi alianci. Nie przeszkodziło to Magdzie szlifować kung-fu i kroków do castingu w Szubi-dubi can dance. Paweł Staszak

Autor: | Opublikowano:

Czytaj dalej

“Fotografia może być dowodem na istnienie Boga”. Fotograficzne słowo na niedzielę z Torunia. Tydzień 9.

Wszechświat zbudowany jest z przeciwieństw. Materii i antymaterii. Czarnych dziur i supernowych, kobiet i mężczyzn, cukru i insuliny, Boga i szatana, matryc i filmu, papieru i Internetu, leków i chorób, słów i milczenia, grawitacji i nieważkości, obiektywizmu i subiektywizmu, Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości, w końcu dobra i zła. Jedno bez drugiego nie może istnieć. Dopełnienie jest konieczne dla zachowania homeostazy. A jeśli na co dzień ani Droga Mleczna, ani ruch galaktyk zdają się nie mieć żadnego wpływu na nas (a my na nie), to w rzeczywistości …

Autor: | Opublikowano:

Czytaj dalej

“Everest – szczyt dla ciała”. Fotograficzne słowo na niedzielę z Olsztyna. Tydzień 8.

Jestem nieustającym marszem naprzód. Poruszając się u twych podnóży, błądząc w nikłym świetle pośród zagajników, nienasyconymi zmysłami chłonę twą nieodkrytą przez nikogo wcześniej naturę, zamrażając jej obraz w elektronach mózgu i filmu. Mam zamiar przemierzyć twoje pasma, wdrapując się z wolna od dołu ku górze, od płaskiej ku stromej drodze, zaczynając płaskowyżami, a szczytami kończąc. Trenowałem latami, by teraz dosięgnąć nieosiągalnego, wznieść się na krótkie chwile powyżej mych zdolności, zatapiając swe postrzeganie w zalewającym je wypiętrzeniu wilgoci spływającej …

Autor: | Opublikowano:

Czytaj dalej

“Słodkie dzieciństwo”. Fotograficzne słowo na niedzielę z Olsztyna. Tydzień 3.

Poszedłem w niedzielę z mamą i tatą do Cukrów na sztukę. Było fajnie, bo po drodze zajechaliśmy na lody i do McDonaldsa. Mama powiedziała, że musimy zjeść trochę kultury bo tata się wyraża. W Cukrach nie było cukierków. Był tłum ludzi ściśniętych ze sobą jak kartki mojej książki o panu, który chodził po wodzie. Było dużo jakichś obrazków powodujących u mojego taty duże oczy, bo zapytał o cenę. Obrazki jakichś sławnych autorów (mama mi każe wpisać Chomętowska) były tańsze niż wycinanki z jakiejś starej, niemieckiej …

Autor: | Opublikowano:

Czytaj dalej

Kompendium portretu. Część 2 – Portret plenerowy i studyjny

Ostatnio opisywałem portret naturalny i pozowany. Tekst znajdziesz tutaj: klik. Pora na kolejne dwa – plenerowy i studyjny. Gatunkowy podział portretu jest umowny, o czym już wspominałem. Został stworzony z potrzeby poskładania rzeczywistości oraz istniejącej wewnątrz systemu fotografii prasowej konieczności nazewnictwa zdjęć różniących się tematem i miejscem ich wykonania. Umowność tego podziału jest szczególnie widoczna w przypadku dziś omawianych odmian gatunku. Bo przecież plenerowy portret może być jednocześnie naturalnym …

Autor: | Opublikowano:

Czytaj dalej

Kompendium portretu. Część 1 – Portret naturalny i pozowany

Od początku istnienia fotografii ludzka twarz i sylwetka są fotografowane w różnych ujęciach. Dziś, w czasach segregacji, temat portretu ujmowany jest szczegółowiej, w siedem typów: naturalny, pozowany, plenerowy, studyjny, artystyczny, reporterski oraz psychologiczny. Oczywiście czystość rasowa portretu nie jest bezdyskusyjna: reporterski może być naturalnym po części, artystyczny-plenerowym i tak dalej. Omawiane rozróżnienie służyć ma przede wszystkim dokładnemu naświetleniu tematyki. Dziś zajmiemy się portretami naturalnym i pozowanym. Większość powstających na świecie fotografii portretowych to ujęcia naturalne. …

Autor: | Opublikowano:

Czytaj dalej

Robiąc zdjęcia będziemy żyć wiecznie

Dlaczego robimy na przykład takie selfie? Z powodu próżności? Nie. Robimy to z pragnienia nieskończoności. Nie pomyliliśmy się dorastając- będziemy żyć wiecznie. Nie dlatego, że wymienią nam wszystkie organy, dokonają zmian w genotypie albo spowolnią w nieskończoność funkcje życiowe. Będziemy nieustannie istnieć, o ile sami lub kto inny zrobi nam zdjęcie i znajdzie się ktoś, kto będzie je oglądał. Będziemy ożywać w jego umyśle, choć z pokolenia na pokolenie coraz słabiej aż do momentu, gdy spoglądający na nas wzrok nie wywoła …

Autor: | Opublikowano: