Z właścicielem Highlandera współpracuję od prawie dwóch dekad. To współdziałanie jest dla mnie przykładem wzorcowego porozumienia między klientem a fotografem, opartym na osobistym kontakcie. W tym roku odnawialiśmy menu, poszerzone o ofertę przekąsek, dań i deserów.
Sesja zdjęciowa według oczekiwania klienta odbyła się w lokalu Highlandera z powodu wykorzystania elementów wystroju wnętrza, takich jak stoły, ściany i…podłoga. Oczywiście ważna była także świeżość wykonanych potraw. Do zrobienia fotografii wykorzystałem przenośne studio fotograficzne z beauty dishem, softboxami, czaszami, strumienicą oraz kilkoma własnymi patentami oświetleniowymi, będącymi moją fotograficzną kuchnią.
Rezultaty pracy poniżej.