Wystawa “Indywidualności polskie” to kolekcja głównych postaci kultury i polityki polskiej lat 1968-2009 w subiektywnym wyborze autora. Krzysztof Gierałtowski, niekwestionowany mistrz portretu fotograficznego, we współpracy z Muzeum Historii Fotografii w Krakowie stworzył ze swych kilkutysięcznych zbiorów symboliczny zestaw 44 wizerunków, które nazwał “Teką muzealną”.
Krzysztof Gierałtowski zestawem swoich fotografii nawiązuje do tradycji tworzenia tek fotograficznych (m.in. do albumów Karola Beyera z XIX wieku czy międzywojennych tek nestora polskiej fotografii – Jana Bułhaka). Gierałtowski jako pierwszy w powojennej historii polskiej fotografii artystycznej – opublikował ją. Wystawa “Indywidualności polskie” jest publiczną ekspozycją Teki.
Kim jest dla mnie Krzysztof Gierałtowski? Na pewno jest mistrzem portretu – pomyślałem o tym i napisałem to tylko dlatego, że się wcześniej znieczuliłem. Wyobraźcie sobie, jak ciężko powiedzieć to człowiekowi, który stara się go doścignąć i prześcignąć samemu będąc fotografem portretu. Jest permanentnym szczęściarzem, bo ja zrobiłem jedno zdjęcie za Boskim wstawiennictwem, a on wszystkie. Jest szczęściarzem również dlatego, bo jest dwukrotnie żonaty i w wieku 60 lat spłodził syna, czym podnosi średnią wieku mężczyzn jeszcze zdolnych. Gierałtoski jest też upartym, zawziętym, walczącym nieprzejednanie niczym Wietkong herosem – gdyby urodził się kilka lat wcześniej i podczas II wojny światowej miałby na karku dwie dychy, załapałby się do ekipy Rudego 102 i sam z nimi wygrałby wojnę.
Gieratłowskiego kocha się za kindersztubę, dlatego szaleją za nim nastolatki, kochają się w nim młode kobiety i wzdychają do niego dojrzałe mężatki. Nienawidzi się go za to, że spotkał autorytety, których już nie ma i o których następców dziś trudno. Gierałtowski nie robi sobie selfie, ma do tego za duży nos, za krzaczaste brwi, a do tego każde wyszłoby nieudane, bo ciągle gada. Gierałtowski jest wzorem dla Apple’a i Intela. Jest wielozadaniowy, niezniszczalny i ładuje baterie raz na tydzień.
Jego Tekę zobaczycie w Olsztynie, w Galerii Amfilada Miejskiego Ośrodka Kultury przy ul.Dąbrowszczaków 3. Wystawa otwarta będzie do 17 kwietnia 2016 roku.
Paweł Staszak