“Geoformy 2” to druga nie tylko w temacie, ale druga w ogóle wystawa Henryka Ciruta, który po przejściu na emeryturę uniwersyteckiego wykładowcy nie założył domowych kapci, nie nabił fajki i nie zaczął się rozkładać. Półamatorski Nikon, służący mu do tej pory jako bezosobowe narzędzie dokumentujące podróże i będący gustowną podstawką pod kurz z dnia na dzień stał się mu imiennym kumplem i władcą kamieni. Ogromnych kamieni. I tych  mniejszych: piasku, kawałków skał i żwiru. Henryk zrobił coś więcej niż zdjęcia. Kiedy zatrzymał operatora koparki, bezwiednie przerzucającego przez czterdzieści godzin w tygodniu tony krzemu w różnej postaci, zapobiegając tym samym bezpowrotnemu zniszczeniu piaskowych struktur, uwrażliwił tego człowieka z papierosem tak dalece, że ten,  zachwyciwszy się niedostrzeganym do tej pory pięknem, kontynuował swą pracę wznioślej, bo z oddaniem i w harmonii. Mówi się, że podobno wkrótce po spotkaniu z Henrykiem – najlepszym fotografem wśród pedagogów i najlepszym pedagogiem wśród fotografów, porzucił swoją pracę i zajął się poszukiwaniem piękna w agromaszynach.

Henryk Cirut przyszedł do Planu F, bo wystawa “Geoformy 1” utknęła w tournée po Polsce, a konkretnie na wystawie w warownym, trudnym do zdobycia zamku w Kwidzynie, u mistrza zakonnego Janusza Cygańskiego. Tymczasem nieubłaganie w Mieście zwanym Dobrym, Niskogłosy Andrzej Fabisiak oczekiwał fotografii na tę chwilę, czyli na przedwczoraj. Plakaty od dni kilku wisiały na słupach, zaproszenia zostały rozesłane, a wydarzenie na fanpage’u Centrum Kulturalno-Bibliotecznego w Dobrym Mieście zostało utworzone. Połowa miasta czyściła już buty,  przymierzała kiece i froterowała fortepian w galerii, a zdjęć nie było.

Henryk stanął w rozpaczy w naszych drzwiach z 1274-ma fotografiami i z uśmiechem powiedział, że damy radę. Daliśmy. 24 wybrane fotografie, obróbka graficzna pod kątem profilu barwnego ICC i druk. Wszystko na czas.

15 października, podczas Czwartkowych spotkań ze Sztuką w Salonie Artystycznym w Dobrym Mieście “Geoformy 2” mogły przeglądać się w niezakurzonym fortepianie. Zostaną tam do 9 listopada 2015 r.

http://ckbdobremiasto.pl/news/?tx_ttnews%5Btt_news%5D=295&cHash=3ee49d385be83de352d8d5efea891a46

Paweł Staszak